Przepis na trociniaka znalazłam w czeluściach internetu. To pyszny biszkopt
z kremem i warstwą galaretki, do której dodaje się starte surowe jabłka. Robiłam już różne wersje :
z galaretką malinową, pomarańczową lub o smaku kiwi. Za każdym razem pysznie smakuje.
Tym razem wykorzystałam mrożone maliny czerwone i żółte. Stąd maliniak.
Wygląda tak :
Maliniak
Biszkopt:
6 białek
1/2 szkl. cukru
6 żółtek
1 szkl. mąki
1 płaska łyżeczka proszku
1 łyżka octu
2 łyżki oleju
Ubić na sztywno białka , dodać stopniowo cukier . Ciągle ubijając dodać żółtka,
ocet i olej. Następnie wmieszać mąkę przesianą wcześniej z proszkiem. Upiec. Nie podaję wymiarów blaszki, im mniejsza tym grubszy będzie biszkopt.
Krem:
1/2 l mleka
3/4 szkl. cukru
1 cukier wanilinowy
2 łyżki mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 kostka masła
Z tej porcji mleka odlać pół szklanki, resztę zagotować. Do gotującego się mleka dodać cukier ,mąki rozpuszczone w pozostałym mleku. Ugotować budyń, ostudzić go. Utrzeć masło z ostudzonym budyniem.
Masa galaretkowa:
3 galaretki malinowe
1 l wody
maliny mrożone ( miałam pojemnik po lodach algidy 1 l )
Galaretki rozpuścić w wodzie, ostudzić. Do tężejących galaretek dodać maliny.
Posypka:
10 dkg wiórków
2 łyżki masła
2 łyżki cukru
Na suchej patelni uprażyć na złoto wiórki ( mieszać, bo łatwo się przypalają). Dodać rozpuszczone razem masło z cukrem Wymieszać wiórki i ostudzić.
Potrzebne będą jeszcze herbatniki - 1 duże opakowanie , to moja zmiana
Układać :
posypka wiórkowa
krem
herbatniki
krem
galaretka z malinami
1/2 kremu
\ biszkopt /
\ ___________________________/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz