sobota, 27 października 2012

Bułeczki pszenno-żytnie

Jak odnajdę źródło / zawieruszyłam gdzieś zeszyt z przepisem /  to dopiszę czyjego pomysłu te bułeczki. Są świetne :-)




40 g  świeżych drożdży
płaska łyżeczka cukru
200 ml letniej wody
200  ml letniego mleka
100 g mąki żytniej
420 g mąki pszennej
1 płaska łyżeczka soli
30 g margaryny roztopionej
dodaję jeszcze garść otrębów , siemię lniane, sezam

W misce zrobić zaczyn z drożdży, cukru , mleka i wody. Odstawić na pół godziny. Dodać mąki, ziarna, otręby, sól. Wyrobić dokładnie i dodać roztopiony tłuszcz. Zarobić ciasto i zostawić do wyrośnięcia. Po wyrośnięciu formować kulki i układać na blaszce . Z tej porcji wychodzi 14 małych bułeczek. Zostawić je ponownie do wyrośnięcia. Posmarować roztrzepanym jajkiem, posypać dowolnie .

czwartek, 18 października 2012

Lekko cynamonowo

Z powodu klęski urodzaju jabłek przerabiam je nieustająco na jabłecznik. Ten kruchy, co zazwyczaj piekę trochę się już przejadł, stąd lekki eksperyment.






Ciasto kruche z jabłkami, kremem i pianką na wierzchu .


Ciasto kruche :

1  margaryna 
1/2 szkl cukru pudru
5 żółtek
3 szkl mąki
2 łyżeczki proszku
2 łyżeczki cynamonu

Margarynę utrzeć z cukrem pudrem, żółtkami. Dodać mąkę przesianą z proszkiem i cynamon. Ciasto podzielić na dwie części , rozłożyć na dwie krótkie blaszki.

Na jedną część ciasta nałożyć jabłka :

1 kg obranych ,startych na grubej tarce jabłek rozprażyć w garnku z cukrem, ostudzić i dodać 1 suchy budyń śmietankowy i ewentualnie 1/2 szkl kaszy manny jeśli jabłka są zbyt mokre.

Ciasto z jabłkami  piec w temperaturze ok 160 stopni przez 20 -25 minut. Następnie upiec drugi placek, pod koniec pieczenia na placek wyłożyć pianę ubitą z pięciu białek i 2 łyżek cukru. Piec do zrumienienia bezy.

Upieczone placki przełożyć kremem . Przepis na krem pochodzi z książki J.Muras " Kruche ciasta i ciasteczka"  Porcję powiększyłam.

Krem:

1,5 szkl mleka
12 dkg śmietany
10  dkg cukru
6 dkg mąki
18 dkg masła lub margaryny
3 żółtka

Wszystkie składniki włożyć do garnka , zagotować na małym ogniu. Ostudzić trochę mieszając.